Po ulewnych deszczach nastały dni upalne i burzowe...
nie sprzyjały one niestety fotografii,
ale skoro znalazłam się w tak pięknym miejscu jak Suwalszczyzna - warto było "pokombinować" mimo wszystko ;-)
w ten oto sposób - narodził się nowy odłam impresjonizmu, zwany suwalskim ;-)
Suwalszczyzna kojarzy się nam chyba głównie z pięknymi, malowniczymi pagórkami, pomiędzy którymi niebieszczą się większe i mniejsze jeziora...
ale to również Wigierski Park Narodowy, gdzie oprócz licznych jezior (tzw. sucharów - jezior dystroficznych i jez. Wigry) prawie cały obszar podzielony jest na lasy i torfowiska...
... i może właśnie dzięki swym licznym źródliskom i bagnom - Suwalszczyzna aż tak wciąga? ;-)